czwartek, 8 września 2016

Chleb mleczny z automatu.

Mam automat do pieczenia chleba i czasem zamiast w piekarniku  piecze mi się chleb w automacie. Taki zwykły pszenny z mlekiem. Ale przydaje się bo niektórzy go lubią, a czasem robię z niego kanapki tostowe po włosku. Teraz o chlebie. Upiekł się pięknie i tak też smakował.

Dla tych co mają automat to przepis z książki dołączonej do automatu. Troszkę urozmaicony. Ja zaryzykowałam i zamiast suchych drożdży dodałam 21 g drożdży świeżych.
300ml  mleka (dodałam więcej bo się okazało, ze to za mało w podanym przepisie), 1 łyżeczka soli, 1/2 łyżeczki cukru, 54 dkg maki pszennej. Ziarna dyni i słonecznika.
Dp formy wlałam mleko, wsypałam mąkę cukier i sól oraz drożdże rozmieszane z wodą na szczyt mąki.
Włączyłam program 1 Normalny. Waga 1000 dkg, Skórka najciemniejsza bo to jasna mąka.
W momencie gdy automat dopominał się o wsypanie dodatków dołożyłam pestki dyni i słonecznika.
Po 60 minutach od rozpoczęcia pieczenia chlebek bardzo ładnie wyglądał i po krótkim ochłodzeniu już go można było spróbować. Smakuje szczególnie dzieciom.A dorosłym z masłem i powidłami, oraz szklanką mleka. Można traktowac go jako pieczywo tostowe i robić kanapki. Problem jest taki ,że znika zbyt szybko.