sobota, 13 lipca 2019

Powidła z zielonych włoskich orzechów.

Czytałam o orzechach włoskich w słodkiej zalewie. Robiłam je wg przepisów z Internetu. Między innymi TUTAJ jest jeden z nich. TUTAJ kolejny. Dzisiaj może jeszcze są miejsca chłodniejsze w Polsce, gdzie są zielone, niedojrzałe orzechy. Co znaczy niedojrzałe? Takie , które można pokroić nożem i nie mają twardej skorupki.
Idąc za przepisami o orzechach w słodkiej zalewie w tym roku zrobiłam powidła, bo nie wszystkim przypadły takie orzechy w całości do gustu.  Film na  YouTube o orzechach w słodkiej zalewie jest TUTAJ
Powidła mają taką samą kolejność wykonania, oczywiście, większa ilość orzechów i dodatkowych skladników niż to jest na filmie pokazane.
W momencie gdy orzechy  są już miękkie i w słodkiej zalewie ugotowane i pomarszczone to odlewam sporą część słodkiej wody, biorę blender i blenduję je na gładką masę. W reszcie wody smażę je jak powidła śliwkowe, dodaje jeszcze cukier jeśli uznaję to za konieczne i sok z cytryny do smaku. No i do słoiczków na zimę odkładam. Świetne do przekładania ciast i do dodatków deserowych czy do przekładania wafli tortowych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz