wtorek, 10 marca 2020

Czas na chleb.

 Chleb mieszany tylko łyżką.

W internecie jest masa przepisów pod tym tytułem. 
Więc nie podaję stron z nimi bo  nie wiem kto od kogo przepisywał.
Mam swoje przemyślenia na ten przepis więc też zapisuję jako pieczony przeze mnie.
Zatem do dzieła.
Składniki:
45 dkg maki pszennej
5 dkg innej, najlepiej żytniej.
500 ml wody lekko ciepłej.
1 łyżka płaska soli.
1 łyżka cukru lub miodu.
1/2 szklanki otrąb pszennych
4 łyżki słonecznika,
4 łyżki nasion lnu, 
1 łyżka czarnuszki /jeśli lubisz/, kilka ziaren dyni, orzechy, suszone śliwki itp.
2,5 dkg świeżych drożdży.
Wykonanie:
Rozgnieść drożdże zalać je woda z dodatkiem cukru,
Pozostałe składniki /mąka przesiana przez sito/ i reszta wsypać na wodę z drożdżami, dodać łyżkę soli i zamieszać kilka razy łyżką.
Przykryć ściereczką na 1/2-1 godziny. Ma wyrosnąć jeszcze raz takie jak jest.
Przełożyć do wyłożonej papierem / ja go trochę smaruję olejem kokosowym/ keksówki czy do innej formy /ja mam taką ok 12 cm x 30 cm.
Zostawić na 1/2 godziny do wyrośnięcia. W tym czasie podgrzać piekarnik do 220 stopni.
Wyrośnięty włożyć do piekarnika na 45-60 minut  / zależy od mąki i piekarnika/.
No i gotowy! Smacznego. Zawsze się udaje. Zwłaszcza teraz gdy w wielu  piekarniach zapomniano z ilu składników jest chleb /woda, mąka, drożdże, sól cukier/ Nic ponadto, no jeszcze zakwas. Ale tyle i jest chleb.


sobota, 13 lipca 2019

Powidła z zielonych włoskich orzechów.

Czytałam o orzechach włoskich w słodkiej zalewie. Robiłam je wg przepisów z Internetu. Między innymi TUTAJ jest jeden z nich. TUTAJ kolejny. Dzisiaj może jeszcze są miejsca chłodniejsze w Polsce, gdzie są zielone, niedojrzałe orzechy. Co znaczy niedojrzałe? Takie , które można pokroić nożem i nie mają twardej skorupki.
Idąc za przepisami o orzechach w słodkiej zalewie w tym roku zrobiłam powidła, bo nie wszystkim przypadły takie orzechy w całości do gustu.  Film na  YouTube o orzechach w słodkiej zalewie jest TUTAJ
Powidła mają taką samą kolejność wykonania, oczywiście, większa ilość orzechów i dodatkowych skladników niż to jest na filmie pokazane.
W momencie gdy orzechy  są już miękkie i w słodkiej zalewie ugotowane i pomarszczone to odlewam sporą część słodkiej wody, biorę blender i blenduję je na gładką masę. W reszcie wody smażę je jak powidła śliwkowe, dodaje jeszcze cukier jeśli uznaję to za konieczne i sok z cytryny do smaku. No i do słoiczków na zimę odkładam. Świetne do przekładania ciast i do dodatków deserowych czy do przekładania wafli tortowych.

niedziela, 7 lipca 2019

Ciasto pszczółki

Ciasto pszczółki ma różne przepisy i różnie wygląda. Ja skorzystałam z TEGO przepisu, a efekt? Poniżej.


Bardzo smaczne, cały dzień pracy.

sobota, 6 lipca 2019

Rabarbarowe z chmurką

Wprawdzie czas na rabarbar się kończy ale jeszcze można upiec ciasto , trochę inne niż zwykle. Podejrzałam kilka przepisów, ale najbardziej spodobał mi się TENNo i powstało piękne ciasto i smakowało, jak nigdy. Co w przepisie zmieniłam? W moim piecu piekłam nie na 150, ale na 160 stopni, bo przy 150 nie było przykolorowane. Poza tym zmniejszyłam ilość cukru na mniejszą. Reszta - do masy dodałam garść płatków owsianych górskich i łyżkę mielonej bułki. Można jeszcze czegoś sypnąć jak ktoś lubi np. otręby. No i smacznego!


piątek, 3 maja 2019

Bakłażany pieczone.

Bakłażan sam w sobie ma mdły smak, ale z właściwymi dodatkami smakuje doskonale. Sięgnęłam do włoskiej kuchni i to był strzał w "10". Polecam każdemu to danie. Wspaniale smakuje, a apetyt rośnie w miarę jedzenia. Poniżej fotka, która nie oddaje smaku, ale zachęca do zrobienia tego dania.
Oryginalny przepis i sposób wykonania jest TUTAJ

A oto fotka dania

      Co bym zmieniła w przyszłości? Do wody w naczyniu dodała bym paprykę ostrą i bulion bym rozpuściła w tej wodzie zamiast wrzucać kawałki do formy. To pozwoli na równomierne rozmieszczenie przypraw. Poza tym w moim piecu pieczenie zadziałało w temperaturze ok 200 stopni. Ile wody? Trochę mniej niż do połowy obwodu bakłażana. Piec w piekarniku aż woda wyparuje to jest ok 50 minut. No i pilnować bo każdy piekarnik piecze inaczej. No i smacznego.

niedziela, 10 lutego 2019

Walentynkowy deser dla dwojga - prosty przepis.

Czekolada w czekoladzie dla 2 osób
Fondat czekoladowy
Lava cake
jak podaje 

Zrobiłam dokładnie według przepisu.
Czas łączny do wykonania i upieczenia to ok 30 minut, a nawet krócej.
Można zrobić na "poczekaniu"

Składniki
100 g gorzkiej czekolady 70-80% ( może być 64%)
50 g masła ( miałam 15 masła i 25 oleju kokosowego)
2 jajka
4 łyżki cukru pudru
1 łyżka mąki
1 łyżka kakao do posypania kokilki ( to moja propozycja , gdyż w opisie jest mąka do wysypania kokilki, mąka pozostawia białe ślady - kakao - nie)
no i owoce i gałka lodów waniliowych ( lodów nie miałam - to do dekoracji)
szczypta soli

Piekarnik ustawić na 200 stopni
z blachą w środku

Wykonanie
czekoladę połamać na kosteczki
dodać masło
rozpuścić w wodnej kąpieli lub kuchence mikrofalowej ale na niskiej temperaturze, 
żeby się nie zważyło. Ostudzić.
Jajka wymieszać z cukrem trzepaczką - nie ubijać.
Dodać szczyptę soli, schłodzoną czekoladę i łyżkę mąki.
Dobrze wymieszać.
Kokilki pojemność ok 200 ml wysmarować  masłem wysypać kakaem.

Napełnić kokilki do 3/4 wysokości kokilki. 
Wstawić na blachę do piekarnika i piec ok 8-10 -11 minut
zależy od pieca
urosną!
Delikatnie wyłożyć na talerzyk .
dodać owoce np truskawki, maliny, wiśnie
gałkę ulubionych lodów.
I żadna Walentynka, ani Walenty nie pozostaną obojętni wobec tego smakołyku. 
Niebo w gębie!!!
Chcecie więcej- podwójcie ilość składników.

Przepis sprawdziłam i oto wynik




To była pierwsza próba przed Walentynkami  i udana
Następnym razem wrzucę fotkę z lawą w środku bo nie zdążyłam zrobić, gdyż wcześniej zjadłam.


piątek, 8 lutego 2019

Walentynkowe ciasteczka poprawiające humor i nie tylko.

Niedługo Walentynki i Walenty czy Walentynka mogą wcześniej upiec wspaniałe ciasteczka, których przepis znalazłam w książce Dr W. Strehlowa pt. "Żywność, która leczy. Terapia żywieniowa. św. Hildegardy z Bingen Przepisy, lekarstwa, diety.

"Ciasteczka wspomagające nerwy
zdolność koncentracji, a nawet inteligencję.
Ciasteczka te chronią pięć narządów zmysłów przed starzeniem.
Ciasteczka sprawią, że twój nastrój będzie pogodny...sprawią, że będziesz sprawny, silny i wesoły"
 (cytat z książki)

Oto przepis

400 g mąki orkiszowej,
250 g masła,
150 g (może być mniej wg mnie ) trzcinowego cukru,
200 g zmielonych migdałów,
20 g startego cynamonu,
20 g gałki muszkatołowej startej,
10 g startych goździków,
2 jajka,
trochę soli, 
woda w razie potrzeby.

Wykonanie
Mąkę wsypać na stolnice dodać pokrojone miękkie masło, wszystkie przyprawy.  
Posiekać dużym nożem, po czym szybko zagnieść ciasto i odstawić do lodówki przykryte folią na 1/2 godziny. W tym czasie nagrzać piec do 180 st. C
Ciasto rozwałkować na grubość - uwaga! 2-3 mm.
No i Wasza to inwencja będzie jakie kształty przyjmą. Moje wycinałam foremką z serduszkiem.
Układamy na blasze - najlepiej tej z piecyka -wyłożonej papierem do pieczenia. 
Nic nie natłuszczamy.
Pieczemy tyle minut by nie spalić.
Nie wiem jaki piec miała Hildegarda bo ona zaleca 20-25 minut. 
Moje pierwsze w takiej temperaturze i przy 20 minutach były zbytnio przypalone, 
nie nadawały się do jedzenia...
Następne piekłam 12 minut i to wystarczyło w zupełności.
To sami wypróbujcie jak to będzie u was, może najpierw upieczcie 2 ciasteczka i sprawdźcie czas pieczenia jaki was zadowoli. Każdy piekarnik inaczej piecze. 
Ciasteczka są cieniutkie i nie wymagają dużo czasu.
No i smacznego. Do kawy, herbatki we dwoje czy więcej osób - wyśmienite.
A oto one.